Parę przykładów z oględzin aut przed zakupem

Ford Edge
Sprawdzenie samochodu przed zakupem pozwoliło zainteresowanemu uniknąć kupna pojazdu po poważnym wypadku. Już na etapie weryfikacji historii szkodowości natrafiłem na szkodę w USA, która wymagała wstawienia lewej, tylnej „ćwiartki”. Naprawę i inne niedoskonałości pojazdu zweryfikowałem także podczas osobistych oględzin.

Jeep Grand Cherokee SRT
Sprawdzenie nowego auta przed wydaniem Klientowi pod kątem ewentualnej szkody powstałej w transporcie do salonu, a także zgodności specyfikacji zamówienia oraz poprawności dokumentacji. Auto za kwotę prawie pół miliona złotych z mocarnym silnikiem o pojemności 6,5 litra i mocy ponad 400KM.

Audi A6 V6T
To było tak naprawdę sprawdzenie auta już po zakupie. Klient zwrócił się do mnie z prośbą o zidentyfikowanie usterek w pojeździe, które ujawniły się już po sfinalizowaniu transakcji oraz
wycenę auta na dzień zakupu z uwzględnieniem wszystkich wad. Po dokładnym zbadaniu samochodu okazało się, że zostało ono sprowadzone z Niemiec po szkodzie całkowitej, a ponadto miało też wcześniej 3 inne szkody częściowe, w tym jedną o wartości ponad 30 tys. euro. Piąta szkoda nastąpiła już w Polsce, a ujawnione mankamenty obniżyły wartość pojazdu o kilkanaście tysięcy złotych. Klient z pomocą otrzymanej opinii eksperckiej i wyceny wystąpił do sprzedawcy o zwrot części kosztów za które nabył pojazd znacząco odbiegający od opisu w ogłoszeniu.

Seat Leon Cupra
Auto od pierwszego właściciela, zachowane w bardzo dobrym stanie. Zmodyfikowany, komplety układ wydechowy dopełniał sportowego charakteru auta. Doskonałe przyśpieszenie i bezwypadkowa przeszłość sprawiła, że po drobiazgowej inspekcji pojazdu, kupujący bez wahania zdecydował się na jego zakup.

Volvo S40 2,4 R5
Dzięki kompleksowemu sprawdzeniu tego auta, kupujący dowiedział się o szeregu poważnych wad i niedomagań. Wycieki z silnika oraz skrzyni biegów, wszechobecna korozja podwozia, gaśniecie silnika podczas jazdy próbnej (mimo że była to skrzynia automatyczna!) nie pozostawiało wątpliwości, że zamiast przysłowiowej „igły” była to po prostu „mina”.

Porsche Macan S
Auto klasy premium dla wymagającego Klienta, z benzynowym silnikiem 3,6 V6 o mocy 340KM. Dokładne sprawdzenie pojazdu przed zakupem nie ujawniło wielu mankamentów. Co ciekawe, auto aż 6-krotnie trafiało do Autoryzowanej Stacji Obsługi Porsche w ramach fabrycznych akcji serwisowych, w tym podczas jednej z nich nastąpiła wymiana kompletnego silnik na nowy.

Audi A6 3,2 FSI
Samochód sprowadzony z Belgii udostępniony do oględzin przez komis. Kupującego skusiło bardzo dobre wyposażenie i pięknie brzmiący, 6-cylindrowy silnik V6. Jednak po dokładniejszym sprawdzeniu okazało się, że auto nie jest godne uwagi. Posiadało wycieki z silnika i skrzyni biegów, nie rozwijało nominalnej mocy, zawieszenie było w kiepskim stanie oraz posiadało niejasną historię serwisową. Ponadto stwierdzone naprawy blacharsko-
lakiernicze skutecznie zniechęciły zainteresowanego do zakupu tego egzemplarza.

Do góry